Strona główna Kultura Wymazana – recenzja

Wymazana – recenzja

402
0
Wymazana
Wymazana.

Miha Mazzini w powieści „Wymazana” przybliża jeden z ciemniejszych epizodów słoweńskiej historii.

Kiedy myślimy o Słowenii w kontekście ostatniej wojny na Bałkanach, w zasadzie niewiele możemy powiedzieć. Ot, kraj ledwie po kilkunastu dniach zakończył swój udział w konflikcie. Jednak konsekwencje odłączenia się od Jugosławii niektórzy mieszkańcy ponosili jeszcze przez wiele lat, a sprawy o odszkodowania ciągną się do dziś. „Wymazana” to historia osób, które przestały istnieć w jeden dzień. Po prostu „zniknęły z ewidencji”.

Za sprawą ustawy o cudzoziemcach „izbrisani” zostali wszyscy ci, którzy oprócz obywatelstwa Jugosławii mieli paszporty któregoś z krajów Republiki. Nie miało znaczenia pozwolenie na stały pobyt w Słowenii, nieistotne było pokrewieństwo. Liczyło się tylko miejsce urodzenia. Oficjalnie ze słoweńskiego rejestru wykreślono ponad 25 tysięcy osób.

Kim jest tytułowa „Wymazana”?

Miha Mazzini za pomocą fikcyjnej bohaterki opowiada o skutkach łamiącej prawa człowieka ustawy wprowadzonej w lutym 1992 roku. Zala Jovanović, córka Słowenki i Serba, o swoim wymazaniu dowiaduje się podczas pobytu w szpitalu. Kobieta trafia na porodówkę i tam słyszy od pielęgniarki, że „nie ma jej w komputerze„. Rejestratorka nie chce przyjąć rodzącej na oddział, dopóki nie wyjaśni sytuacji. Bo przecież w Słowenii wszystko musi się zgadzać. Jak podkreśla pracownica szpitala:

Zala oczywiście trafia na salę i rodzi syna, jednak jej kłopoty dopiero się zaczną. Choć kobieta mieszka w Lublanie niemal całe życie, po słoweńsku mówi bez akcentu, a miejsca swojego urodzenia w Serbii nigdy nie odwiedziła, została uznana za cudzoziemkę pozbawioną wszelkich praw. Straciła ubezpieczenie zdrowotne, w efekcie czego każdy dzień jej pobytu z dzieckiem w lecznicy generował dług wobec państwa.

Wykreśleni w imię prawa?

Książka napisana w formie dziennika pokazuje walkę Zali z okrutnym systemem. Walkę o godność, odzyskanie prawa do życia dla siebie i dziecka. Dyrektorka szpitala, wypisując Jovanović z oddziału, nie oddała jej synka. Pod przykrywką troski o malucha, chciała go przekazać do adopcji swoim znajomym. Wg. niej to oni lepiej zajęli by się chłopcem, niż pozbawiona statusu społecznego matka. Tytułowa „wymazana” ściga się więc również z czasem i niesprawiedliwością.

Szukając prawdy, Zala dowiaduje się, że nie tylko ona została skrzywdzona w ten sposób. Tak jak ona, najczęściej przypadkiem, o wykreśleniu z listy obywateli dowiadywały się setki osób. Długo jednak nikt głośno o tym nie mówił. Ze wstydu, z obawy przed konsekwencjami, ze strachu o najbliższych. Autor powieści, za pomocą wymyślonej postaci, pokazuje walkę jednostki z władzą i determinację w poszukiwaniu sprawiedliwości. Mazzini opisuje krzywdę, jaką wyrządzono tysiącom ludzi tylko dlatego, że urodzili się po niewłaściwej stronie granicy.

Wymazana
Wymazana.

Wymazana historia słoweńskich obywateli

Zala Jovanović nie istnieje, jednak takich jak ona – wymazanych – było oficjalnie ponad dwadzieścia tysięcy osób. Nieoficjalnie prawie pięćdziesiąt, w tym pięć tysięcy dzieci. Jedna ustawa, jeden dzień i brak skutecznie przekazywanej informacji o wchodzących przepisach, złamały setki ludzkich istnień. Niektórzy do dziś nie odzyskali pełni praw obywatelskich. Słowenia przez wiele lat niemal zamiatała sprawę pod dywan. Dopiero w 2010 roku wprowadzono rozporządzenie regulujące kwestię statusu obywateli innych państw byłej Jugosławii. O odszkodowaniach za wyrządzone krzywdy zaczęto mówić w 2013 r. Słowo „przepraszam” ze strony władz państwowych padło w 2022 r., trzydzieści lat po wprowadzeniu ustawy o „wymazaniu”.

Powieść Mihy Mazziniego pokazuje ciemną stronę powojennej rzeczywistości Słowenii. Choć ci konkretni bohaterowie z kart książki są zmyśleni i finalnie szybko doczekują się dobrego dla siebie rozwiązania, wiele osób w rzeczywistości nie miało tego szczęścia. Ustawa o cudzoziemcach doprowadziła do administracyjnej czystki etnicznej na masową skalę. Z jej konsekwencjami niektórzy mierzą się do dziś.

Moja bałkańska biblioteczka.
Moja bałkańska biblioteczka.

Bałkańska biblioteczka i czwartki z #hvalakultura

Recenzja książki Wymazana jest kolejną pozycją, która pojawiła się w dziale kultura. Z wielką przyjemnością przyjęłam propozycję redagowania tej części bloga (więcej o mnie i co tutaj robię, możecie przeczytać tutaj) i regularnie przygotowuję dla Was treści. Możecie tutaj znaleźć pomysły, po jaką książkę warto sięgnąć oraz muzyczny kącik, gdzie staram się przekazać Wam moją miłość również do bałkańskiej muzyki. O wszelkich nowościach z tego działu i innych muzycznych, książkowych i filmowych inspiracjach będziecie mogli znaleźć informacje w czwartki na Facebooku i Instagramie pod hasłem #hvalakultura (lub wyszukać na blogu po tagach).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj