Maj od wielu lat jest miesiącem kojarzącym się z największym europejskim konkursem muzycznym. W tym roku niestety się on nie odbędzie, dlatego postanowiliśmy przypomnieć wam, jak dotychczas prezentowała się Czarnogóra na Eurowizji.
Tegoroczny konkurs miał odbyć się w dniach 12-16 maja w Rotterdamie, ale w marcu ogłoszono, że z powodu pandemii SARS-Cov-2 został on odwołany. Zamiast tego ma odbyć się zorganizowany przez holenderskich nadawców koncert Eurovision: Europe Shine a Light, w którym wezmą udział wszyscy artyści wybrani na odwołaną Eurowizję 2020. Jednak Czarnogóry i tak nie zobaczymy na scenie – krajowy nadawca publiczny Radiotelevizija Crne Gore (RTCG) wcześniej zrezygnował z udziału z powodu problemów finansowych. Podobna sytuacja miała miejsce w latach 2010-2011.
Serbia i Czarnogóra na Eurowizji – największe sukcesy
Historia samodzielnych startów Czarnogóry na Eurowizji jest dosyć krótka. Po uzyskaniu niepodległości Czarnogóra zadebiutowała na festiwalowej scenie w 2007 roku i do tej pory mogliśmy jedenastokrotnie oglądać jej reprezentantów. Wcześniej, w latach 2004-2006 występowała jako Serbia i Czarnogóra, zaś od 1961 do 1992 roku pojawiała się jako część Jugosławii.
Zdecydowanie największy sukces Czarnogóra osiągnęła w 2004 roku, kiedy jej reprezentantem (jako Serbii i Czarnogóry) był Željko Joksimović. Pochodzący z Belgradu piosenkarz zaśpiewał w Stambule piękną balladę „Lane Moje”, która oczarowała widzów w całej Europie. Za swój występ Serb zdobył 263 punkty i podczas 49. Konkursu Piosenki Eurowizji zajął drugie miejsce.
Ja mam do tego utworu wyjątkowy sentyment (Jędrzej też), ponieważ jest jednym z pierwszych, który tłumaczyliśmy podczas zajęć na studiach. A czy wam spodoba się historia nieszczęśliwej miłości? Oceńcie sami.
Samodzielnie już Czarnogóra na Eurowizji
Dziesięć lat później, w 2014 roku, Czarnogóra wysłała na konkurs Sergeja Ćetkovicia z utworem „Moj svijet”. W finale w Kopenhadze muzyk zdobył 37 punktów i zajął 19. miejsce. O tym, że nie było to pierwsze podejście wokalisty do Eurowizji, możecie przeczytać w naszym artykule poświęconym jego karierze.
Trzecim artystą, któremu udało się zaśpiewać w wielkim finale, jest Nenad Knežević. Knez przedstawił Europie piosenkę „Adio”, o której mówił w jednym z wywiadów: – Jestem w niej zakochany. Jestem z niej dumny. Piosenka jest cudowna, szczera, dostarcza emocji od pierwszego do ostatniego dźwięku. Kompozycja, której współautorem jest wspominany już Joksimović, przyniosła Knezowi 13. miejsce, a w teledysku promującym utwór możecie podziwiać liczne czarnogórskie widoki.
Najbardziej oryginalni reprezentanci Czarnogóry na Eurowizji
Nie raz i nie dwa Konkurs Piosenki Eurowizji pokazał, że lubi przyciągać wykonawców charakterystycznych, kontrowersyjnych, krótko mówiąc zapadających w pamięć niekoniecznie z powodów czysto muzycznych. Również Czarnogóra może pochwalić się artystami, których występy nie przeszły bez echa.
W 2012 roku o rozgłos postarał się Rambo Amadeus, który ogłosił w wywiadzie, że jest światowym mega carem i to on jest bardziej potrzebny Eurowizji niż ona jemu, a sam konkurs postrzega jako manifestację kiczu. Swój występ traktował jako eksperyment, ale też pewnego rodzaju misję:
Moim zadaniem jest, by tym projektem dodatkowo pokazać Czarnogórę jako miejsce atrakcyjne turystycznie, co jest o wiele bardziej inspirujące i trudniejsze niż samo stworzenie piosenki. Intensywny rozwój turystyki przyspieszy rozwój całego regionu i stworzy wiele miejsc pracy. Moja obecność na Eurowizji to tylko mądrze wybrany środek do osiągnięcia tego celu.*
Rambo Amadeus wystąpił w pierwszym półfinale z pierwszym numerem i ostatecznie zajął 15. miejsce, nie awansując do finału. Czy udało mu się osiągnąć cel, o który walczył? Nie nam oceniać, ale zobaczcie teledysk do „Euro Neuro”, który miał zadbać o turystyczną promocję kraju.
W 2017 roku Czarnogóra na Eurowizji zaskoczyła kostiumem
Reprezentant Czarnogóry z 2017 roku dał się zapamiętać dzięki oryginalnej kreacji. Slavko Kalezić od początku przygotowań do występu duży nacisk kładł właśnie na jego wizualną oprawę: Długo pracowałem nad koncepcją występu. Razem z reżyserem teledysku do piosenki „Space” i moim przyjacielem Dejanem Milićeviciem stworzyliśmy artystyczną rewolucję. A mój kostium będzie pasował do mojej energii i wrażliwości.*
Trzeba przyznać, że strój robił wrażenie – muzyk wystąpił obszytych cekinami spodniach, które początkowo ukrył pod długą spódnicą i prześwitującej obcisłej bluzce. Szeroko komentowanym elementem charakteryzacji był również długi warkocz, którym Slavko energicznie wymachiwał na wszystkie strony. Niestety starania Kalezicia nie przyniosły oczekiwanych efektów i pochodzący z Podgoricy piosenkarz nie awansował do finału. Konkurs zakończył jednak z nagrodą – w internetowym głosowaniu fanów otrzymał tytuł najgorzej ubranego wykonawcy.
Eurowizja – hit czy kit?
Konkurs Piosenki Eurowizji ma swoich wiernych fanów na całym świecie. Można go lubić i śledzić z zapartym tchem poszukując muzycznych perełek, a można też krytykować za promocję tandety i zżymać się na tendencyjny sposób głosowania państw sąsiadujących ze sobą. Nie ulega jednak wątpliwości, że Eurowizja jest jednym z najpopularniejszych muzycznych widowisk telewizyjnych, który gości na naszych ekranach nieprzerwanie od 1956 roku. Dzięki niemu swoje kariery rozpoczęli m.in. Celine Dion, ABBA, Olivia Newton-John i Julio Iglesias.
Czy któryś z reprezentantów Czarnogóry odniesie kiedyś spektakularny sukces nie tylko na krajowej scenie? Czas pokaże. My będziemy mocno trzymać kciuki, a wy dajcie znać w komentarzu, czy śledzicie eurowizyjne zmagania i czy macie jakiegoś ulubieńca spośród czarnogórskich wykonawców.
Czwartki z #hvalakultura
Z wielką przyjemnością przyjęłam propozycję redagowania tej części bloga (więcej o mnie i co tutaj robię, możecie przeczytać tutaj) i regularnie przygotowuję dla Was treści. Możecie tutaj znaleźć pomysły, po jaką książkę warto sięgnąć oraz muzyczny kącik, gdzie staram się przekazać Wam moją miłość również do bałkańskiej muzyki. O wszelkich nowościach z tego działu i innych muzycznych, książkowych i filmowych inspiracjach będziecie mogli znaleźć informacje w czwartki na Facebooku i Instagramie pod hasłem #hvalakultura (lub wyszukać na blogu po tagach).
*wypowiedzi artystów zaczerpnięte z wywiadów dla mnemagazin.me, blic.rs
No i kilka utworów już leci na moją playlistę. Dziękuję ?
Cieszę się, że znalazłeś coś dla siebie. 😉
Również mam sentyment do piosenki „Lane moje”, a Sergej jest moim ulubionym balkańskim piosenkarzem. Co do Kalezicia, to trochę taka czarnogórska wersja Azisa 🙂 Może nie jestem fanem eurowizji, ale na pewno utknął mi w pamięci występ Severiny z piosenką moja štikla… AFRIKA PAPRIKA 😀
Azis należy do artystów z gatunku „raz zobaczony już się nie odzobaczy”… ? Mnie o wiele bardziej niż Severina zapadł w pamięć Milan Stanković i jego „Balkan, Balkan, Balkan, ovo je Balkan, come on”. ?