Sandra Afrika piosenkarka
Sandra Afrika piosenkarka

W naszym bałkańskim kąciku muzycznym nadszedł czas na jedną z najpopularniejszych wokalistek regionu. Sandra Afrika to pochodząca z Belgradu piosenkarka, która każdym swoim występem rozpala tysiące męskich serc.

Sandra Afrika i początki kariery

Przygodę ze sceną Sandra Prodanović – bo tak właściwie nazywa się artystka – zaczęła w wieku 18 lat od tańca. Dziewczyna prezentowała różne choreografie podczas występów Mile Kiticia – popularnego wykonawcy muzyki turbo-folkowej. To wtedy została dostrzeżona przez media i zdecydowała się na solową działalność. Jak wspominała w jednym z wywiadów, współpraca z Kiticiem utrudniła jej rozpoczęcie kariery. Ostatecznie jednak pozostaje z artystą w dobrych relacjach. – Wystąpiłam w kilku jego teledyskach. I wtedy mój menadżer zauważył, że zaczęło się robić dookoła mnie jakieś zamieszanie. Kiedy dotarła do mnie ta informacja, menadżerowie Mile dosłownie zmusili mnie do kolejnych występów, z których nic nie miałam. Wtedy mój menadżer zapytał mnie „Dlaczego to robisz, skoro sama z jakąkolwiek piosenką możesz wypełnić jakikolwiek klub?”. Zabrał mnie wtedy do Mariny Tucaković, która napisała dla mnie piosenkę „Afrika”*.

Debiutancki singiel Sandry z 2007 roku w kilka dni stał się wielkim hitem. Piosenkarka przyjęła od niego swój pseudonim sceniczny i od razu, jako Sandra Afrika, zaczęła koncertować w dyskotekach na Bałkanach i w Europie.

Pierwsze kontrowersyjne teledyski

Piosenkarka szybko zrozumiała, że jej atrakcyjny wygląd przyciąga zainteresowanie publiczności i zdaje sobie sprawę z tego, że niektórzy w ogóle nie zwracają uwagi na to, jak i o czym śpiewa.

Śmiało mogę powiedzieć, że najwięcej komplementów dostaję na temat mojej pupy. Każdy, kto widział klip do piosenki „Afrika”, dobrze wie dlaczego. Jednak w przyszłości chciałabym, żeby publiczność zwróciła większą uwagę na mnie i na mój głos. Mam też inne zalety. Nie trzeba wyłącznie oceniać mojego tyłka.*

Sandra Afrika

Mimo takich deklaracji, Sandra nigdy w teledyskach nie stroniła od prowokacji i gestów wywołujących jednoznaczne skojarzenia. Szczególną uwagę przyciągnęły takie utwory jak „E pa neću” z 2009 roku, czy „Neko će mi noćas napraviti sina” z roku 2012.

Sandra Afrika z blokadą na youtube

W 2013 roku Sandra Afrika rozpoczęła współpracę z rumuńskim producentem Costi. Ich pierwszy wspólny utwór od razu stał się wielkim przebojem, a stworzony do niego teledysk ponownie oceniono jako prowokacyjny. Z powodu zbyt wielu scen erotycznych seriws youtube ocenzurował wideoklip dla niezalogowanych i niepełnoletnich użytkowników. Sandra była zdumiona tym faktem, gdyż w jej ocenie wiele światowych gwiazd produkuje o wiele bardziej kontrowersyjne spoty.

Miley Cyrus, Rihanna, Justin Timberlake i wielu innych tworzy takie teledyski, a ludzie cały czas ich słuchają i chodzą na ich koncerty. Nie widzę w tym nic złego. Nigdy nie przekroczyłam granicy w swoich teledyskach. Niektóre z nich zablokowano dla nieletnich, ponieważ ktoś sabotował moją pracę. Na szczęście dzięki pomocy mojego zespołu wszystkie moje teledyski dostępne są dla każdej grupy wiekowej.*

Sandra Afrika

Sandra Afrika rozpala serca i wyobraźnię

Nie da się ukryć, że atrakcyjna wokalistka lubi podsycać zainteresowanie swoją osobą. Czasem robi sobie niewinne żarty, które przez fanów i media brane są na poważnie. Np. historia z otrzymanym w prezencie od dziadka samolotem, w którym udzielała wywiadu, rzekomo pilotując maszynę. Po czasie okazało się, że rozmowa została przeprowadzona w symulatorze lotów. Innym razem Sandra opowiadała, że od babci, która mieszka w Niemczech, dostała mieszkanie w Monte Carlo i nowe BMW X6.

Ale bywają też mniej przyjemne sytuacje, nad którymi piosenkarka nie ma kontroli. Niedawno w lokalnych mediach głośno było o wycieku intymnych zdjęć wokalistki i jej byłego partnera, piłkarza Vladimira Volkova. Jak to zwykle bywa w publikacjach tabloidów, nie brakowało przy tym komentarzy „znajomych pary”, którzy opowiadali, jak to Sandra została wykorzystana i poniżona przez byłego kochanka. Sam Volkov szybko zdementował pogłoski, jakoby to on był autorem i źródłem wycieku zdjęcia. Fani artystki z zapałem porównywali wdzięki Sandry Afriki znane z teledysków z rzeczoną fotografią i prowadzili gorące dyskusje na internetowych forach.

Cóż, nie od dziś wiadomo, że seks i kontrowersje sprzedają się najlepiej, a warstwa tekstowa i walory muzyczne kompozycji nie zawsze mają największe znaczenie. Dajcie znać, czy poznaliście już twórczość Sandry Afriki i czy jesteście jej fanami.


Czwartki z #hvalakultura

Z wielką przyjemnością przyjęłam propozycję redagowania tej części bloga (więcej o mnie i co tutaj robię, możecie przeczytać tutaj) i regularnie przygotowuję dla Was treści. Możecie tutaj znaleźć pomysły, po jaką książkę warto sięgnąć oraz muzyczny kącik, gdzie staram się przekazać Wam moją miłość również do bałkańskiej muzyki. O wszelkich nowościach z tego działu i innych muzycznych, książkowych i filmowych inspiracjach będziecie mogli znaleźć informacje w czwartki na Facebooku i Instagramie pod hasłem #hvalakultura (lub wyszukać na blogu po tagach).

*wypowiedzi zaczerpnięte z wywiadów dla pink.rs, kurir.rs, novosti.rs, pulsonline.rs i expresstabloid.ba

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj