Książka „Chorwacja. Ciemniejsza strona słońca” to wnikliwe spojrzenie na nie całkiem kolorową chorwacką rzeczywistość.
Chorwacja od lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród (nie tylko) polskich turystów. Wybierana na miejsce wakacyjnego wypoczynku jawi się jako raj na ziemi. Wolny od problemów i trosk dnia codziennego. Pięknie wydane przewodniki i albumy powielają sielankową narrację i teoretycznie nie ma w tym nic złego. Wszak planując urlop szukamy przede wszystkim relaksu i pocztówkowych widoków. Jednak warto znać też tę drugą stronę medalu. I tu z pomocą przychodzi najnowsza publikacja z serii podróżniczej Wydawnictwa Poznańskiego. „Chorwacja. Ciemniejsza strona słońca” Patrycji Chajęckiej to portret chorwackiej rzeczywistości, wolny od lukru i turystycznych klisz.
Co pokazuje książka „Chorwacja. Ciemniejsza strona słońca”?
Autorka książki zabiera czytelnika w wyjątkową podróż po mniej lub bardziej znanych zakątkach Chorwacji. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że życie nie zaczyna się i nie kończy na Dalmacji. Skądinąd tak lubianej przez miliony przyjezdnych. Choć bez wątpienia jest to region przepiękny (kto był, ten wie, jak urokliwe potrafią być plaże i zatoczki na wybrzeżu), nie jest jedynym wartym uwagi. Chajęcka porusza się jak kot swoimi nieoczywistymi ścieżkami. Wędruje co prawda również po wyspach, które są nieodłącznym elementem chorwackiego krajobrazu, ale jest to np. wędrówka na cmentarz z widokiem na morze.
„Chorwacja. Ciemniejsza strona słońca” to opowieść o tym, co pomijane w kolorowych prospektach z informacji turystycznej. W publikacji przeczytać możemy m.in. o betonowej utopii chorwackich miast i osiedli. Zobaczyć jaki wpływ na rozwój lokalnej architektury miał socmodernizm i w jakim kształcie przetrwał do dziś. Równie interesującym wątkiem jest historia street-artu. Wielobarwne malowidła ścienne obecne są w wielu miastach rozsianych wzdłuż i wszerz kraju, a opowieść o nich stanowi niekiedy punkt wyjścia do przybliżenia ogólnej historii rejonu.

Czy Chorwacja to raj na ziemi?
Chorwacja mierzy się z wieloma problemami. Wysoka inflacja i koszty życia rosnące niewspółmiernie do wzrostu wynagrodzeń. Wyludnianie wsi i migracja zarobkowa. Korupcja i skostniałe polityczne układy, echa transformacji ustrojowej oraz zbyt duże uzależnienie gospodarki od turystyki. To najbardziej palące kwestie, jeśli chodzi o ten nadadriatycki raj na ziemi.
Przyznam szczerze, że na początku lektury zastanawiałam się, czy autorka na pewno lubi Chorwację. Jednak im dalej zagłębiałam się w opowieść Patrycji Chajęckiej, tym bardziej doceniałam to pozbawione lukru, trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość. Zresztą sama przyznaje, że z książki wyłania się raczej gorzki obraz:
„Nigdy nie miałam złudzeń, że będzie inny. Być może dlatego, iż moje pierwsze zetknięcie z Chorwacją niewiele miało wspólnego z upojnymi wakacjami spędzanymi nad Adriatykiem. ‘Piękna nasza’ – jak nazywają swój kraj Chorwaci – nie zdążyła więc zaślepić mnie swoim blaskiem, choć uroków jej nie brakuje”.
Dlaczego warto sięgnąć po książkę „Chorwacja. Ciemniejsza strona słońca”
I może na tym właśnie polega dojrzałe podejście do Chorwacji. Spojrzenie na nią jako na całość, a nie tylko wycinek z kilkumiesięcznego sezonu nad morzem. Dostrzeżenie, że mieszkańcy i ich codzienne troski nie są tylko statystami w turystycznym spektaklu.
Żeby jednak nie kończyć całkiem pesymistycznie – to, co szczególnie podobało mi się w książce Patrycji Chajęckiej, to mnogość odniesień do różnych dzieł kultury. Zanotowałam sobie kilka filmów i seriali do sprawdzenia, nie brakuje również wzmianek o konkretnych książkach. A najlepszym bonusem na zakończenie chorwackiej opowieści jest soundtrack – lista piosenek dopasowanych do każdego rozdziału. Podobny zabieg zastosowała w swojej książce „Fjaka. Sezon na Chorwację” Aleksandra Wojtaszek (wyd. w 2023 r.), co stanowi wg mnie znakomite uzupełnienie treści.
Polecam Wam lekturę „Chorwacji” Patrycji Chajęckiej. Dzięki niej poszerzycie swoją perspektywę na ten niewątpliwie przepiękny, ale również skomplikowany kawałek Europy.
*Za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Poznańskiemu

Bałkańska biblioteczka i czwartki z #hvalakultura
Recenzja książki Chorwacja. Ciemniejsza strona słońca jest kolejną pozycją, która pojawiła się w dziale kultura. Z wielką przyjemnością przyjęłam propozycję redagowania tej części bloga (więcej o mnie i co tutaj robię, możecie przeczytać tutaj) i regularnie przygotowuję dla Was treści. Możecie tutaj znaleźć pomysły, po jaką książkę warto sięgnąć oraz muzyczny kącik, gdzie staram się przekazać Wam moją miłość również do bałkańskiej muzyki. O wszelkich nowościach z tego działu i innych muzycznych, książkowych i filmowych inspiracjach będziecie mogli znaleźć informacje w czwartki na Facebooku i Instagramie pod hasłem #hvalakultura (lub wyszukać na blogu po tagach).
Och jak dobrze, że są w Polsce autorki, które nie mają klapek na oczach i nie boją się pisać o mniej turystycznej wersji Chorwacji. „Fjaka” była świetna, muszę nadrobić ten tytuł w wolnej chwili. Ale znając serię podróżniczą WP, jestem spokojna o poziom książki.
Nie ma nic złego w wakacyjnym zachwycie, ale dobrze jest dostrzegać prawdziwą codzienność. Bardzo potrzebne są takie książki. 🙂