Po artykułach związanych z kuchnią tradycyjną, nadszedł czas na alkohol w Czarnogórze. Pisząc o potrawach dla mięsożerców, wegetarian, czy o menu zawierającym ryby i owoce morza, czasami przemycaliśmy informację o „procentach”. W tym tekście skupimy się na alkoholu, który nie tylko jest dodatkiem do dań, nie tylko ma gasić nasze pragnienie w gorące dni, lecz także jest dobrym pomysłem na prezent, lub pamiątkę z Czarnogóry.
Najpopularniejszy alkohol w Czarnogórze to wino
Zaczniemy od białego i czerwonego wina. Weźmiemy pod lupę najbardziej znaną winnicę, czyli Plantaže. Pisaliśmy już o niej, jako jednej z NAJ… atrakcji W Czarnogórze. Białe wino czyli Bijelo vino idealne do m.in. ryb, owoców morza, jest produkowane z różnych odmian winorośli, takich jak: chardonnay, sauvignon blanc, oraz czarnogórski krstač. Nazwa ta pochodzi od charakterystycznego wyglądu kiści, który przypomina krzyż. Występuje jedynie w Czarnogórze i Serbii! Co więcej jakiekolwiek próby zasadzenia tej winorośli w innych regionach świata kończyły się niepowodzeniem.

Czerwone wino, czyli crveno vino (czasami możemy usłyszeć, że to crno vino, ze względu na swój bardziej czarny niż czerwony kolor) najczęściej w Czarnogórze jest podawane do: grillowanych mięs, szynek długo dojrzewających, a czasami nawet do grillowanych ryb. Występują odmiany merlot, albo cabernet sauvignon, lecz naszą uwagę skupimy na lokalnej winorośli Vranac. Dla wprawionych degustatorów polecamy „półkę” Vranac ultra premijum: koszt Vranac Reserve, lub Premijer to nawet kilkaset złotych za butelkę. Najbardziej dostępny we wszystkich sklepach z alkoholem będzie oczywiście najpopularniejszy Crnogorski Vranac.
Ceny najłatwiej dostępnych win Plantaže zaczynają się od 2 euro, natomiast domowe wino kosztuje średnio ok. 10 euro za butelkę.
hvalaRADA: Polecamy osobom zmotoryzowanym, żeby będąc w okolicach Podgoricy i Jeziora Szkoderskiego odwiedzić mniejsze, niszowe winnice. Można tam znaleźć wiele rodzinnych, o wiele mniej komercyjnych produkcji tego pysznego trunku.
Czarnogórskie piwo
Nikšić jest drugim pod względem liczby mieszkańców miastem w kraju. To właśnie tutaj mieści się największa produkcja lokalnego piwa, tj. Nikšićko Pivo. Historia browaru sięga roku 1896, kiedy to pierwszy zakład otwiera Vuk Krivokapić. Zakłady działają do dnia dzisiejszego, a flagowymi produktami są piwa: jasne, ciemne, premium, oraz IPA.

Chyba nie musimy Wam mówić do czego podaje się Nikšićko… do wszystkiego! Mimo to, naszym zdaniem najlepiej smakuje to jasne, oczywiście schłodzone, w towarzystwie grillowanych mięs.
hvalaRADA: W Czarnogórze znajdziemy również kilka mniejszych, o wiele mniej popularnych browarów. Jednym z nich jest zakład w miejscowości Risan w Boce Kotorskiej. W 2019 r. miesięcznie to miejsce mogło rozlać około 1000 butelek złocistego trunku. Będąc w okolicy szukajcie kraft pivara iz Risna.

Mocny alkohol w Czarnogórze czyli rakija
Żartobliwie mówiąc rakiję można zrobić prawie ze wszystkiego. To co wyrasta z ziemi, albo spada z drzewa nada się do wytwarzania tego wysokoprocentowego alkoholu.
Jak wysokoprocentowego? Zawartość alkoholu wynosi 40% do 50%, ale domowej produkcji zwykle jest mocniejsza, przeciętnie 50 do 60%. Najbardziej popularna forma, to śliwowica, inne często wykorzystywane owoce to winogrona (Loza), brzoskwinie, morele, jabłka, figi oraz pigwy. Śliwkowa i winogronowa rakija jest czasami mieszana po destylacji z innymi składnikami jak zioła, miód, wiśnie i orzechy.
Rakiję można kupić zarówno w sklepach, jak i gdzieś po drodze od osób prywatnych. My zachęcamy, żeby w tym przypadku sklepy jednak omijać szerokim łukiem. Średnia cena za litr domowej rakiji to ok. 10 euro.
hvalaRADA: Czarnogórcy starej daty, często swój powszedni dzień zaczynają od kieliszeczka rakiji. Mają oni tak zwane Know-how (z ang. wiedzieć jak), czyli wiedzą ile, kiedy, oraz jak pić. Pamiętajcie, że to bardzo mocny alkohol! Nie polecamy dużej ilości, szczególnie przy wysokich temperaturach.

Alkohol w Czarnogórze to idealna pamiątka
Naszymi głównymi propozycjami dla Was były najbardziej popularne alkohole w Czarnogórze: wino, piwo, oraz oczywiście… domowa rakija! Ze względu na to, że kraj nie należy do Unii Europejskiej, podczas wojaży napotkacie na wiele straganów z domowym winem, czy właśnie z tym najmocniejszym napitkiem jakim jest domaća rakija. Wina, lub nalewki domowej produkcji mają bardzo zróżnicowane smaki, do naszych ulubionych zaliczamy: porzeczkowe, malinowe i poziomkowe.
Do poszerzenia informacji o tym ile, oraz co można wywieźć z Czarnogóry, zapraszamy do oddzielnego artykułu na ten temat. Czytajcie uważnie, ponieważ zobaczycie, że można stąd wywieźć naprawdę sporo;) zwłaszcza wino, które w dużych ilościach możemy zabrać ze sobą nawet w bagażu podręcznym.
Gwarantujemy, nic nie powoduje takiego uśmiechu na twarzy, jak wspomnienia z udanego urlopu, wywołane łykiem lokalnych, płynnych rarytasów.

Nam nie pozostało nic innego jak tylko życzyć Wam živeli !
PS. Dajcie znać w komentarzach, jaki smak % najbardziej Was zaskoczył w Czarnogórze.
Alkochole chyba nigdzie tak nie smakują jak na wakacjach
w Czarnogórze 😀😀😀😀😀👍 .Od czytania tego artykuły odrazu ma się ochotę na male conieco.
Oj tutaj się w 100 % z Panem zgadzam 😀
To trzeba bilety zamawiać, a my już na miejscu zapraszamy na lampeczkę małego co nieco ;D
Pozdrawiamy
Przyznam szczerze, że dla mnie piwo smakuje najlepiej właśnie tutaj:)
Zimne w upalne dni i koniecznie z pianką:)
Potwierdzam 🙂 Najlepiej z widokiem na morze:)
Piwo Nikisicko było świetne! Jeśli chodzi o rakiję to oczywiście najlepsza domowej roboty, szokiem było dla mnie gdy na targu mieli ją w wielkich plastikowych baniakach i sprzedawali rozlewając do butelek. Ja jednak do PL przywiozłam taką ze sklepu – straszono nas, że na granicy mogą nam skonfiskować alkohol bez akcyzy. Także kupiłam sporo w sklepie, odpowiednio się spakowałam by te butelki przemycić, a na wypadek złapania mnie na granicy miałam przygotowane tłumaczenie, że może przekroczyłam dopuszczalny limit, ale za to kupiłam alkohol z banderolą i zostawiłam sporo euro wspierając gospodarkę tego kraju. Na szczęście mojej walizki nie sprawdzili 😉
Najważniejsze, że się udało. Mamy nadzieję, że smakowało!
Witam. Świetna strona. Na M6 w stronę Niksicia stoi buda z alkoholem i babcia, która kozy pasie przy okazji. Tam zaopatrujemy się w domową rakiję. Najlepsza naszym zdaniem jest dunja i kajsija, czyli pigwówka i morelówka – 40-50%. Niestety już się skończyła, a nowych zapasów chyba w tym roku nie zrobimy.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry, dzięki za podpowiedź! W takim razie zostanie więcej dla nas 😀 Wierzymy, że jeszcze nie raz uda się tam zrobić zapasy. Pozdrawiamy
O matko…poczytałem o jedzonku – teraz o alkoholach. No weź tu człowieku nie nabierz ochoty na pysznego burka z piwem Nikišićko.
Witamy, oj tak! Jednego dnia Burek, a drugiego ćevapi i Niksicko! Pozdrawiamy:D
Nigdy i nigdzie nie kupujcie Rakija i innych alkoholi powyżej 40% w plastiku!
Wypicie spirytusu z plastikowej butelki grozi śmiercią, często te kochane babcie w CRO sprzedają nieświadome tego, że ten alkohol to nie to samo co wyprodukowali.
O matko, to powinnam już dawno umrzeć! A tak poważnie, to ja tyle razy piłam rakiję, ale nie od babci z CRO tylko od babci z MNE i nigdy nic mi nie było, no nie licząc kaca na drugi dzień 🙂 Naprawdę to takie niebezpieczne?
Pani Natalio,w myśl porzekadła,co nas nie zabije to wzmocni. Piłam i przeżyłam!